czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 81



Perspektywa Harrego


 Cała ta sprawa z Taylor i naszym rzekomym związkiem mnie przerażała, nie chciałem tego wszystkiego robić, nie takim kosztem. To przykre do jakich rzeczy muszę być zmuszany aby ratować nasz zespół.
Wciąż mam poczucie winy względem Janet jak się zachowywałem tamtego wieczoru gdy jej powiedziałem o związku z Taylor. Byłem wtedy naprawdę zły, a obecność Andyiego jeszcze to pogorszyła. Na szczęście jak Jan wróciła wszystko sobie dogłębnie wyjaśniliśmy, lecz w trakcie przeszkodził nam Niall. Musiałem zostawić ”wyjaśnianie” i udać się z Niallem do piwnicy na ustalenie szczegółów i próbę.
Wieczorem poszedłem na kolację z Taylor, nie ukrywam to była porażka, nudziłem się, a Taylor tak jak zazwyczaj chwaliła się wszystkim. Jestem dobrze wychowany więc jej przytakiwałem i się uśmiechałem sztucznie, a w myślach tworzyłem nowe wyzwiska na Taylor. Po godzinie udałem że ktoś do mnie dzwoni, odszedłem do stolika a wtedy Zadzwoniłem do Jan zapytałem się co zrobiła na kolację i czy czegoś nie kupić skoro byłem na mieście. Jan poprosiła mnie o kilka składników. Pogadaliśmy trochę i zakończyliśmy naszą rozmowę, powróciłem do stolika i oznajmiłem że muszę wracać do domu. Zapłaciłem za kolację, wyszliśmy na parking Taylor coś jeszcze gadała ale gdy tylko doszliśmy do mojego samochodu, pożegnałem się, wsiadłem do samochodu i odjechałem. W lusterku widziałem jej oburzenie, ale w umowie nie było mowy o odwożeniu jej. Po powrocie do domu poczułem ulgę, że nie muszę z Taylor już przebywać. To na prawdę mnie męczyło, każde kolejne spotkanie z nią dobijało mnie, a z każdym spotkaniem coraz bardziej mnie mdliło na widok Tay.
Poszedłem na górę, wziąłem prysznic i od razu położyłem się spać.
Z rana obudzili nas chłopaki, Janeta od razu wstała i zaczęła biegać, a ja jeszcze dospałem. Janeta wyszła z łazienki, po cichu podeszła do mnie, a z nią zapach jej perfum. Oznajmiła że jedzie i będzie gdzieś po południu, cmoknęła mnie w policzek i poszła. Pospałem jeszcze z godzinkę, po czym wstałem, założyłem spodenki i zszedłem na dół, Dominic przygotowała nam śniadanie, szybko zjadłem i poszedłem na dół, do siłowni, trzeba było wprowadzić ostatnie poprawki, i przeprowadzić ostatnie próby. Siedzieliśmy w siłowni do 15.00 potem weszliśmy na górę. Trzeba było posprzątać, ja wraz z Zaynem sprzątaliśmy kuchnię, a chłopaki salon. Posprzątaliśmy i dziewczyny przyjechały.
-Co za wyczucie czasu -pomyślałem.
Poszedłem na górę pod prysznic, wyszedłem i Janeta weszła. Poszedłem do Dominic, aby ułożyła mi włosy. Zapukałem i wszedłem, Dominic stała w samej bieliźnie, ale mi to nie przeszkadzało, natomiast Zayn siedział na krześle a Dominic układała mu włosy, po nim byłem ja. Wyszedłem z Zayna pokoju i poszedłem do siebie, ubrałem się i zszedłem na dół, na dole czekał Niall, był rozczochrany, poradziłem mu aby poszedł do Dominic, oczywiście zrobił to.
Czekaliśmy dość długo na dziewczyny, aż w końcu się doczekaliśmy i mogliśmy jechać do panny młodej. Po tym pojechaliśmy do kościoła, przed kościołem spotkałem Andyiego był ubrany elegancko co mnie zaszokowało że został zaproszony, trzymał na rękach Lucy. Oczywiście z gardziłem go wzrokiem, Janeta stała obok i to zauważyła, szturchnęła mnie prosząc o zachowywanie się, zawstydziłem się. Wszedłem z resztą innych gości do kościoła usiadłem blisko ołtarza, za mną usiadła Daniell z Johnem. Daniell była śliczna widać ciąża jej służyła, byłem bardzo ciekawy jak duży ma brzuch ale przez taką sukienkę nie widziałem.
Ceremonia się rozpoczęła do mnie dosiedli się Liam, Niall i Kasandra. Natomiast Zayn, Dominic, Andy, Lucy zostali na samym tyle. Po ceremonii wyszliśmy przed kościół, rzucaliśmy ryżem na szczęście. Przed kościołem zostały zrobione zdjęcia przez fotografa. Następnie pojechaliśmy na salę, na początku imprezy para młoda pojechała na zdjęcia, zabrali też Lucy, zniknęła też Janeta i Tomek. Po pewnym czasie powrócili i wtedy zaczęła się zabawa i szaleństwo z alkoholem.
W połowie imprezy wraz z chłopakami weszliśmy na scenę i zadedykowaliśmy nasze utwory dla pary młodej. Janeta tańczyła z Andym, to mnie zirytowało ale ona się z nim przyjaźni więc nic nie mogłem zrobić, przecież jej nie zabronię. Na szczęście nie potańczyła długo, bo przyszedł Tomek i odbił. Andy odbił Dominic i tańczył z nią, widziałem minę Zayna cały czas obserwował Dominic i Andrew. Dominic cały czas śmiała się z Andym, widać świetnie się bawiła.
Do domu powróciliśmy o 6.00 od razu poszedłem spać. Przez sen czułem jak Janeta wstaje i idzie do łazienki, chyba wymiotowała. Po chwili wyszła z łazienki, zaspany spojrzałem na nią.
-Co się stało?
-Nic, wymiotowałam, ale nie martw się umyłam zęby.
-A jak się czujesz?
-Lepie ale wciąż źle.
-Chodź przytul się -odpowiedziałem odkrywając kołdrę, Janeta położyła się i przytuliłem się do niej, oboje zasnęliśmy.
Spaliśmy do 13.00 Janeta wstała i poszła pod prysznic, wyszła ubrana i umalowana, ale i tak było widać że jest chora.
-Jak się czujesz?
-Nie dobrze, wszystko mnie boli, a szczególnie brzuch.
-Chodź do mnie -odpowiedziałem wystawiając dłoń. Janeta podeszła chwyciła moją dłoń, położyła się na boku, tyłem do mnie. Splotłem nasze dłonie i podsunąłem się do jej ciała. Leżeliśmy w ciszy po pewnym czasie zauważyłem że Janeta zasnęła, delikatnie wstałem i poszedłem pod prysznic, ubrałem się. Wyszedłem z łazienki, ujrzałem że Janet wstała z łóżka.
-Już nie śpisz?
-Nie bo Lena już do mnie dzwoniła abyśmy przyjeżdżali na poprawiny -odpowiedziała.
-Na poprawiny?
-No tak w Polsce jest, na drugi dzień jedzie się na poprawę poprzedniego dnia. Dlatego ubieraj się i jedziemy chodź na jakąś godzinę.
-A co z resztą??
-Pójdę obudzić, tylko ubierz się normalnie, czyli jakieś jeansy i t-shirt -odpowiedziała i wyszła, a ja musiałem się przebrać, po 30 minutach każdy był na nogach, Niall co dziwne ubrał się normalnie a nie tylko spodenki i t-shirt, Liam jak zwykle założył białą koszulę i czarne spodnie, Zayn ubrał się w dżinsową koszulę i ciemne spodnie, Dominic wygadała ładnie, Janeta przebrała się w miętową sukienkę na ramiączkach z odkrytymi ramionami i falbankami na ramionach i biuście. Wyglądała bardzo seksownie.
Pojechaliśmy dwoma samochodami na poprawiny. Weszliśmy ma salę, przy stołach spało kilku mężczyzn, do nas podeszła Lena i przywitała się z nami, po niej podeszło jeszcze trochę osób. Lena zaprosiła nas na śniadanie usiedliśmy wszyscy do stołu, każdy coś jadł oprócz Janet, ona tylko piła herbatę zieloną. Janeta odeszła od stołu i poszła na taras. Po pewnym czasie poszedłem za nią, okazało się że dostała okresu i bolą jej jajniki, zapytałem czy nie chce jechać do domu ale powiedziała że zaraz jej przejdzie bo wzięła tabletkę, po chwili doszła do nas banda i zaczęła się zabawa nawet Janeta uśmiechała się.
Mała Łucja również była ale po 14.00 zachciało jej się spać, Janeta wzięła ją na ręce i poszła z nią na spacer aby ją ululać, dobiegłem do nich, a kiedy to zrobiłem obudziłem małą i musiałem ją ululać bo dla Janet bolały już ręce, Dominic przyprowadziła wózek małej.
Oznajmiła że słodko razem wyglądamy, pasuje do nas mały dzidziuś, zareagowaliśmy na to śmiechem.
Do domu wróciliśmy o 18.00, oczywiście do końca no bo Janeta z Leną i z Tomkiem rozdawali gościom torty, oczywiście nam też zostało i to sporo.
Janeta po powrocie poszła się położyć, ale że nie mogła spać to przyszła na dół, nie mogła usiedzieć więc zaczęła sprzątać. Dominic jej pomagała, odkurzały, starły kurze, poskładały ubrania i poroznosiły po pokojach.
Po skończeniu sprzątania wzięły Hopey i poszły do ogrodu, Janeta podlała drzewka, krzewy i kwiatki, a Dominic z Hope bawiły się na trawniku.
Dominic wpadła na świetny pomysł aby zrobić grilla. Każdy miał przydzieloną parę i zadanie. Janeta z Niallem pojechali na zakupy, Ja z Liamem mieliśmy odszukać nasz zapomniany grill, Dominic z Zaynem mieli przygotować miejsce, bo nasza altanka nie przypominała altanki, dopiero to był szkielet więc nie było tam nic, ale Dominic z Zaynem na pewno coś wymyślili.
Przed 21.00 wszystko było zrobione, grill się palił a my piekliśmy na nim różne smakołyki przygotowane przez Janet i Nialla, zaprosiliśmy nawet Louisa i Eleonor. Robiło się chłodno poszedłem po bluzę, wziąłem jedną dla siebie i jedną dla Janet. Wyglądała tak słodko w mojej bluzie. Mieliśmy na czym siedzieć, co jeść i na czym piec, było świetnie puki nie zjawiła się Taylor. Przyjechała bo niby nie odbieram od niej telefonu i się martwiła. Nie odpowiadam na jej wiadomości, ale na moim telefonie nie było żadnych powiadomień. Janeta siedziała na leżaku obok mnie, miała na kolanach Hope która słodko spała, gdyby nie Hopey to by wyszła, a tak to nie mogła się ruszać.
W końcu nie wytrzymała wstała i wyszła pod pretekstem że kota musi położyć do jej domku, oczywiście Taylor to skomentowała pod nosem, kiedy Janeta zniknęła Eleonor z Louisem powiedzieli że jest już późno i musza jechać, Dominic ich odprowadziła do drzwi a Liam poszedł zobaczyć gdzie jest Janeta, natomiast Zayn poszedł zobaczyć gdzie jest Dominic. Tak czy inaczej zostaliśmy sami, zacząłem na nią naskakiwać że była inna umowa, że miała nie przyjeżdżać do mnie. Powiedziałem żeby dotrzymywała umowy bo inaczej zerwę umowę, co mnie zdziwiło od razu przeprosiła i wyszła płacząc, może za bardzo na nią naskoczyłem ale wiedziałem że to było konieczne. Po wyjściu Taylor wrócili chłopaki i Dominic, posprzątaliśmy po naszym grillowaniu bo i tak wizyta Taylor popsuła nam humory.
Wszedłem do pokoju Janeta spała, poszedłem się przebrać i położyłem się koło niej. Przytuliłem się do Janet i ucałowałem ją na dobranoc i poszedłem spać.

6 komentarzy:

  1. Kochana rozumiem. Ja też mam zawalony całe wakacje rwaniem maliny... Gryy...
    Ale dział rzecz jasna nie mógł wyjść inaczej niż zajebisty! Tak tak.. Cacko normalnie.
    No to co... Czekamy teraz do końca wakacji na nowy dział. Mam nadzieję że szybko zleci :3
    Czekam i życzę udanych wakacji.
    Buziaki
    Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohh...szkoda, że zawieszasz ;'(
    Rozumiem cię... ;*
    Mimo to, będę czekać :D
    Rozdział świetny....jak zwykle z resztą :)
    Muszę czekać na nn...choć to tak długoooo

    Patty xx
    ________________________________
    http://you-and-i-1d.blogspot.com/
    http://1d-truly-madly-deeply.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. A tylko spróbuj nie dodawać rozdziałów przez wakacje a zobaczysz co się z Tobą stanie...

    nie mówię że musisz dodawać co drygi dzień i tak dalej...
    jak będziesz miała wolniejszą chwile to wtedy napiszesz C:

    ale rozdziały mają być bo jak nie to będziesz miała jedną czytelniczkę mniej :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm no no ;)
    Rozdział świetnyy ;p'

    Podoba mi się.;D

    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dowiem się gdzie mieszkasz, znajdę Cię i urwę Ci łeb przy samej dupie!!! Jakim prawem mieszasz w jednym opowiadaniu 1D w Black Veil Brides do cholery!? Proszę ... nie mieszaj BvB z takim gównem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. 27 yrs old Human Resources Assistant IV Ernesto Kesey, hailing from Gaspe enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Foraging. Took a trip to Gondwana Rainforests of Australia and drives a Ferrari 500 TRC. skorzystaj z tego linku

    OdpowiedzUsuń