Perspektywa Janet
Jest
15.40 właśnie Zayn zaniósł walizki Dominiki do samochodu.
Staliśmy wszyscy w przedpokoju. Dominika była gotowa na podróż.
-Dobra
to będę już uciekała -odpowiedziała stojąc w progu.
-Uciekasz
od nas? -spytał Louis.
-Nie
lubi nas -dopowiedział Harry.
-Nie
prawda lubię was i to bardzo, przywiązałam sie do was aż nie
chcę wyjeżdżać -odpowiedziała ze łzami w oczach.
-To
zostań z nami –zaproponował Niall.
-Nie mogę,
muszę jechać do szkoły –odpowiedziała prawie płacząc. -Dobra muszę spadać
–dodała po chwili ciszy i podeszła do Harrego który stał z brzegu.
-Harry
trzymaj się i weź się nie wygłupiaj. Podeszła do Liama.
-Liam,
bądź dalej Dady Directioner i opiekuj się chłopakami oraz swoją
żoną-zaśmiała się odklejając się od niego. -Obiecujesz? -spytała dla
pewności.
-Obiecuję
-odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
-Niall,
bądź taki jaki jesteś i nie zmieniaj się -odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
ocierając łezkę, która spłynęła po policzku.
-Louis,
jesteś największym optymistą jakiego znam, będę tęsknić -odpowiedziała z
uśmiechem odrywając się od niego.
-Lena
dbaj o siebie i się nie przemęczaj za bardzo -odpowiedziała przytulając ją
mocno. -Ok? -spytała
-Ok, obiecuję
-odpowiedziała.
-Wreszcie
ty -odpowiedziała rzucając mi się na szyję, natychmiast poleciały mi
łzy z oczu.
-Dominika...
-nie skończyłam bo nie mogłam nic powiedzieć.
-Wiem
-odpowiedziała Dominika.
-Dominika
musimy już jechać -powiedział Zayn.
Dominika pościła mnie,
wyglądałyśmy jak potwory mimo lekkiego makijażu.
Dominika wzięła torbę i pomachała na przegnanie, wybuchłam płaczem.
Harry mnie przytulił. Nagle przypomniało mi się, że mam dla niej prezent.
Wyrwałam się z objęć Harrego i pobiegłam za Dominiką.
-Dominika!!!
Dominika czekaj!!! –krzyczałam. -Mam dla ciebie prezent-odpowiedziałam wyjmując
z kieszeni mojego ubrana małe pudełeczko, a w nim druga część bransoletki z
połową serduszka. -To jest na pamiątkę abyś nigdy nie zapomniała tych wakacji -odpowiedziałam i nagle zaczął padać
deszcz. Zapięłam bransoletkę na jej nadgarstku. Ja miałam drugą
część.
Przytuliłam ją i obie się rozpłakałyśmy. Nagle
Zayn zaczął trąbić. Z trudem puściłam ją, przyszedł Harry z
kurtką i przykrył mnie nią, obciął mnie ramieniem i zabrał do domu.
Wbiegłam
na górę i weszłam do pokoju, wytarłam ostatki łez i wzięłam ubrania
z walizki i skierowałam się do łazienki, przebrałam się, wysuszyłam
włosy. Wyszłam z łazienki i wzięłam laptopa Harrego, weszłam na facebooka
i napiłam:
"Tych
wakacji nie da się zapomnieć ;* A szczególnie tej Historii z fontanną :P"
Wyszłam
z fb i zaczęłam serfować po Internecie, oglądałam różne śmieszne memy, które
poprawiły mi humor. Wyszłam z kompa i zeszłam na dół gdzie chłopaki zajmowali
się sobą. Weszłam do kuchni i zaczęłam się w niej krzątać.
-Żaneta
zaraz wracam, ok? -odpowiedziała Lena wchodząc do kuchni.
-Kiedy
wrócisz? -spytałam.
-Gdzieś tak
za 0.30 min. -odpowiedziała
-A
gdzie ty w ogóle idziesz? -spytałam.
-Musze
coś załatwić, a tak konkretnie to muszę skoczyć do domu –odpowiedziała -Dobra
papa -odpowiedziała i zniknęła. Obróciłam się i łokciem
straciłam pojemnik z makaronem, wściekłam się.
-Co
robisz? -spytał Louis.
-Sprzątam
rozsypany makaron, nie widać?! -syknęłam.
-Spokojne,
tylko spytałem -odpowiedział wychodząc z kuchni.
-Louis
zaczekaj, nie chciałam, przepraszam od rana chodzę taka struta -odpowiedziałam.
-Rozumiem
-odpowiedział zawracając i siadając przy blacie.
Uśmiechając się
do niego delikatnie.
-To
co robisz? -spytał ponownie.
-Zapiekankę
z cukinią -odpowiedziałam.
-Mmm...
pycha -odpowiedział.
-Skąd
wiesz? Prężcież jeszcze nie jadłeś -spytałam.
-Ale
to co ty robisz zawsze jest pyszne -odpowiedział z bananem na twarzy. Zaśmiałam
się i zabrałam do roboty. Makaron się gotował więc mogłam nakryć do stołu.
Makaron się ugotował, mogłam go połączyć z cukinią i ponownie zapiec. W tym
czasie poszłam rozwiesić pranie. Gdy weszłam na górę nikogo nie zastałam, nagle
do drzwi zadzwonił dzwonek, otworzyłam.
-Tak?
-spytałam.
-Miss.
Janeta? -spytał mężczyzna.
-Tak.
a o co chodzi? -spytałam.
-Mamy sprzed do
siłowni -oznajmił.
-A
no tak, nie wiedziałam że to będzie aż tak szybko -zdziwiłam
się.
-No
tak jesteśmy błyskawiczni –zaśmiał się. -Jeszcze tylko proszę pokwitować.
-Oczywiście
-odpowiedziałam i podpisałam się.
-Dobrze
to proszę tędy -odpowiedziałam wskazując na drzwi do
piwnicy. Wnieśli cały zamówiony sprzed i jeszcze rozstawili.
-Sprzęty
rozstawione -odpowiedział ten sam mężczyzna.
-Dziękuję
bardzo –odpowiedziałam i zapłaciłam.
-Do
widzenia -odpowiedział wychodząc.
-Do
widzenia -odpowiedziałam zamykając drzwi. -Chłopaki kolacja!
-krzyknęłam.
Wyciągnęłam gorącą zapiekankę z
piekarnika i postawiłam na stole, po chwili chłopaki zeszli
i mogliśmy zjeść posiłek.
-Ktoś
był? -spytał Niall.
-Nie,
dlaczego pytasz? -spytałam udając że nic nie wiem.
-Wydawało nie sie
ze z kimś rozmawiałaś -odpowiedział.
-Nie
z nikim nie rozmawiałam –odpowiedziałam -Aaa... no tak z Leną gadałam -dodałam.
-Jak
ty z nią mogłaś gadać skoro jej tu nie ma? -spytał Niall.
-Dzwoniłam
do niej -odpowiedziałam.
Po
kolacji wstawiłam zmywarkę i zadzwoniłam do Leny się spytać gdzie
jest.
-No
gdzie ty jesteś? -spytałam.
-No
już jestem pod domem -odpowiedziała.
Nagle
weszła Lena.
-No
jestem już -odpowiedziała zdyszana.
-Po
co ty tam szłaś? -spytałam.
-Zapomniałam
wyników USG i tym podobnych rzeczy -odpowiedziała.
-Hymn...
jesteś głodna, zostało jeszcze trochę zapiekanki.
-No
jasne że tak, umieram z głodu -odpowiedziała.
Poszłam
z nią do kuchni, nałożyłam jej zapiekanki. Lena się zajadała, a ja
jej dotrzymywałam towarzystwa. Jak zwykle plotkowałyśmy.
świetny chciałabym wiecej scenek z harrym i janeta hehe :P ale i tak kocham!!
OdpowiedzUsuńPostaram sie więcej scen z Harry'm i Janet, obiecuję :D
UsuńJa za to wolałabym więcej scenek z Zaynem i Dominiką ;D
OdpowiedzUsuńAle i tak jest naprawdę VERY VERY ZAJEBIŚCIE . !! <333
;************
Narazie Dominikę i Zayn'a odstawiamy na boczny tor, przepraszam.
UsuńTeraz będzie trochę z Harry'm i Janet ale też będzie o Dominice i Zayn'ie obiecuję :*
Oki <333
UsuńCzekam na kolejny rozdział ;***
Nie mogę już się doczekać ;*
Ps. nie masz za co mnie przepraszać Kochana <33
Przecież ogółem to w całym opowiadaniu głównymi bohaterami są Janet i Harry więc ;** <33 ;D
Już się pisze :P Ja również nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńWiem ze nie muszę ale chcem :*
Tak oni są głównymi bohaterami ale też chciała bym aby też pozostali bohaterowie równie byli ważni :)
jejku juz sie kolejnego nie moge doczekac!!!! <333
OdpowiedzUsuń