Perspektywa Domy
Wiedziałam
że Żaneta nie miała gdzie spędzić wigilii więc,
pomyślałam żeby ją zaprosić do siebie, ale moi rodzice nie zbyt są
gościnni, dlatego spędzam tam jak najmniej czasu. Dobrze że rodzice wyjeżdżają
z rana i wracają wieczorem, więc się prawie nie widujemy. Nie dawno
dowiedziałam się od mamy, że pracuje w święta tak jak tata, więc
zostaję sama.
Lena
jest na zajęciach, a ja z Żanetą siedzimy na kanapie z nogami na stoliku
i oglądamy jakiś mało straszny horror. Odpoczywałyśmy po szkole.
-Wiesz
co muszę ci coś powiedzieć -odpowiedziałam przerywając cisze.
-Co
takiego?
-Moi
rodzice pracują w wigilię, jestem sama.
-Tak
jak ja, razem będziemy obchodzić święta -zaśmiała się.
-W
sumie to nie jest głupi pomysł, ja, ty, Franek ...
-A
Franek nie jedzie do rodziców? -przerwała mi
-Jego
rodzice siedzą we Francji a po za tym są pokłóceni.
-Aha
no to dobra mamy trzy osoby, ale to nadal jest za mało -odpowiedziała Żaneta.
-Lena,
może Marcel
-Z
tego co się orientuję to oni chyba mają jechać do Marcela rodziców.
-Ale
przed wigilią, a potem mają na pierwszy dzień świąt jechać do Leny
rodziców-odpowiedziałam.
-Aha
no to spoko, mamy swoją własną wigilię -zaśmiała się. -A co z Hubertem? -spytała.
-A
Hubercik jedzie do babci -odpowiedziałam z zabawnym akcentem.
-Haha
ok.
Kiedy
skończyłyśmy oglądać film przeszłyśmy do kuchni i zabrałyśmy
się za robienie obiadu, Żaneta siedziała na blacie kuchennym i bawiła się
owocami, ale po chwili musiała opuścić kuchnię ponieważ w jej pokoju dzwonił
jej telefon. Wstawiłam kurczaka do piekarnika, zabrałam się za
obieranie ziemniaków, po paru minutach wstawiłam je. W wolnej
chwili zaczęłam robić ciasto na "babeczki księżycowe" tak
nazwała je moja babcia. Kiedy już babeczki wylądowały w foremkach kurczak się
upiekł, wyjęłam kurczaka a wsadziłam babeczki.
Żaneta
przyszła i poinformowała mnie, że jedzie do nas Dominika, zapytała czy Franek
nie mógłby jej odebrać, niestety Franek po szkole miał sesje
zdjęciowe, więc zadzwoniła po Huberta, który natychmiast się zgodził.
Po
skończonej rozmowie z Hubertem Żaneta zrobiła surówkę. Po 15 minutach babeczki
się upiekł, a Lena wrócił do domu, wzięła prysznic, za ten czas
nakryłyśmy do stołu. Lena wyszła z łazienki ubrana, włosy związała w luźnego
koka. Usiadłyśmy do stołu i zaczęłyśmy jeść nasz obiad. Po objedzie
przyszedł czas na babeczki, które dziewczynom smakowały.
Perspektywa Żanety
Obżarłyśmy ten
beznadziejny film i poszłyśmy do kuchni, usiadłam na blacie i bawiłam
się pomarańczami kiedy zadzwonił mój telefon zorientowałam się że
jest w pokoju, szybko pokicałam na jednej nodze do pokoju po niego.
-Hej
Żaneta, jesteś w Białym? -spytała Dominika.
-Hej
Domiś tak jestem a co tam?
-Jestem
w drodze do ciebie.
-Co?
Jak to? Przecież mówiłaś że nie przyjedziesz.
-No
tak, miałam nie przyjeżdżać, ale długo się nie widziałyśmy, a po za tym
sama będę spędzać wigilię -odpowiedziała.
-Jak
to? A ciocia, a Olka a Zayn?
-Ciocia
pracuje, Olka spędza czas u swojego chłopaka, a Zayn pojechał do
rodziców.
-Co
za cham
-Nic
mnie to nie obchodzi.
-Ok.
A chcesz jechać do domu?
-A
ty jedziesz?
-Nie
ja nie jadę ponieważ, planuję już wigilię z przyjaciółmi.
–odpowiedziałam. -Ale dzięki bogu, spadłaś nam jak z nieba.
-Jak
to?
-Będzie
nas więcej na naszej wigilii, nie będę czuła się samotnie, bo Lena ma być
z Marcelem, Doma ma być z Frankiem a ja sama bym została a tak będę miała
ciebie-zaśmiałam się.
-Ja
też się bardzo cieszę -zaśmiała się.
-Dobra
to kogoś po ciebie wyślę. Może Franka albo Huberta to ten co go zapoznawałam
cię z nim.
-No
przecież wiem -odpowiedziała z wyrzutem.
-No
a może nie pamiętasz.
-Dobra
kończę, papa -pożegnała się i rozłączyła.
Wyszłam
z pokoju biorąc ze sobą telefon, zapytałam Domy czy Franek nie mógłby
zabrać Domy z przystanku, ale Franek nie może. Dlatego zadzwoniłam do Huberta.
-Hej Hubert.
Słuchaj odebrałbyś Dominikę z przystanku? -spytałam
-Tą
Dominikę co zapoznałaś nas ze sobą przez Skype?
-Tak
tą właśnie.
-Nie
ma sprawy a kiedy ona przyjedzie?
-No
nie wiem była nie dawno przed Białym to tak z 10, 20 minut powinna być.
-A
jak będzie wyglądała?
-Rozpoznasz
ją.
-No
dobra.
-Dzięki
–podziękowałam i się rozłączyłam.
Po 30. minutach Lena przyszła z
zajęć, nakryłyśmy stół a w tym czasie Lena wzięła prysznic.
Po objedzie
Lena siedziała wygodni na kanapie, ja siedziałam z laptopem przy stole, a
Dominika robiła nam herbatkę z cytrynką.
Do
drzwi ktoś zapukał Doma otworzyła i wpuściła do środka Dominikę i Huberta,
który tylko przyrósł walizkę Dominiki i uciekł.
Wszystkie
przywitałyśmy się z Dominiką. Doma zrobiła jeszcze jedną herbatkę i
dosiadła się do nas do stołu. Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, takie tam
babskie pogawędki. Wtedy przypomniało mi się że, Dominika ma jutro urodziny,
ale postanowiłam ze prezent dopiero dostanie na wigilię, a jutro
zrobimy imprezę, tylko musiałam to jakoś powiedzieć dziewczynom tak aby
Dominika nie usłyszała.
ZNOOOWU NIESAMOWITE, kochana! <3
OdpowiedzUsuńZwaliłaś mnie z nóg!
Dalszej weny życzę! :*
marrymeharrystyles.blogspot.com/ - Zapraszam również do mnie! Dodałam nowy rozdział! ;)
ponieważ jestem typem bloggerki, która jak już zdecyduje się ocenić czyjś blog robi to szczerze więc może zacznę:
OdpowiedzUsuńmusisz zwrócić uwagę na błędy gramatyczne i stylistyczne w zdaniach (;
jeśli piszesz dialog, to warto by było również obok napisać krótką reakcję, która ubarwiałaby opowiadanie np.
'-Jego rodzice siedzą we Francji- westchnęłam ciężko - a po za tym są pokłóceni dodałam po chwili przewracając oczami.'
musisz pamiętać o tym, że historia nie może składać się z samych rozmów bohaterów i powinna zawierać opis sytuacji, przeżyć i emocji czy zwykłej charakteryzacji przestrzeni (;
oprócz tego widzę w opowiadaniu, że masz poczucie humory, które starasz się wykorzystywać i bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie.
myślę, że jeżeli popracujesz nad błędami czy tak jak wspominałam ubarwisz treść, będzie to jeden z lepszych blogów (;
zajrzę tu za jakiś czas i zobaczę jak sobie radzisz, pozdrawiam sam C:
[spam]
Zapraszam na dziewiąty rozdział na:
www.w-jednym-kierunku.blogspot.com
Zapraszam na dwudziesty-drugi rozdział na:
www.crazyidiotsoedirection.blogspot.com
Zapraszam na trzeci rozdział na:
www.lastyerawithlou.blogspot.com
Zachęcam do komentowania i obserwowanie co równoznaczne jest dla mnie z szerokim uśmiechem, każdy blog jest inny, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie, wesołych świąt i łan dajrekszyn pod choinkę C:
serdecznie zapraszam do mnie ---->http://loffe-one-direction-imagine.blogspot.com/ Dopiero zaczynam pisać :P Ale mam nadzieje że się spodoba ;D
OdpowiedzUsuń