piątek, 21 grudnia 2012

Rozdział 48

Perspektywa Domy


Wiedziałam że Żaneta nie miała gdzie spędzić wigilii  więc, pomyślałam żeby ją zaprosić do siebie, ale moi rodzice nie zbyt są gościnni, dlatego spędzam tam jak najmniej czasu. Dobrze że rodzice wyjeżdżają z rana i wracają wieczorem, więc się prawie nie widujemy. Nie dawno dowiedziałam się od mamy, że pracuje w święta tak jak tata, więc zostaję sama.
Lena jest na zajęciach, a ja z Żanetą siedzimy na kanapie z nogami na stoliku i oglądamy jakiś mało straszny horror. Odpoczywałyśmy po szkole.
-Wiesz co muszę ci coś powiedzieć -odpowiedziałam przerywając cisze.
-Co takiego?
-Moi rodzice pracują w wigilię, jestem sama.
-Tak jak ja, razem będziemy obchodzić święta -zaśmiała się.
-W sumie to nie jest głupi pomysł, ja, ty, Franek ...
-A Franek nie jedzie do rodziców? -przerwała mi
-Jego rodzice siedzą we Francji a po za tym są pokłóceni.
-Aha no to dobra mamy trzy osoby, ale to nadal jest za mało -odpowiedziała Żaneta.
-Lena, może Marcel
-Z tego co się orientuję to oni chyba mają jechać do Marcela rodziców.
-Ale przed wigilią, a potem mają na pierwszy dzień świąt jechać do Leny rodziców-odpowiedziałam.
-Aha no to spoko, mamy swoją własną wigilię -zaśmiała się. -A co z Hubertem? -spytała.
-A Hubercik jedzie do babci -odpowiedziałam z zabawnym akcentem.
-Haha ok.
Kiedy skończyłyśmy oglądać film przeszłyśmy do kuchni  i zabrałyśmy się za robienie obiadu, Żaneta siedziała na blacie kuchennym i bawiła się owocami, ale po chwili musiała opuścić kuchnię ponieważ w jej pokoju dzwonił jej telefon. Wstawiłam kurczaka do piekarnika, zabrałam się za obieranie ziemniaków, po paru minutach wstawiłam je. W wolnej chwili zaczęłam robić ciasto na "babeczki księżycowe" tak nazwała je moja babcia.  Kiedy już babeczki wylądowały w foremkach kurczak się upiekł, wyjęłam kurczaka a wsadziłam babeczki.
Żaneta przyszła i poinformowała mnie, że jedzie do nas Dominika, zapytała czy Franek nie mógłby jej odebrać, niestety Franek po szkole miał sesje zdjęciowe, więc zadzwoniła po Huberta, który natychmiast się zgodził.
Po skończonej rozmowie z Hubertem Żaneta zrobiła surówkę. Po 15 minutach babeczki się upiekł, a Lena wrócił do domu, wzięła prysznic, za ten czas nakryłyśmy do stołu. Lena wyszła z łazienki ubrana, włosy związała w luźnego koka. Usiadłyśmy do stołu i zaczęłyśmy jeść nasz obiad. Po objedzie przyszedł czas na babeczki, które dziewczynom smakowały.

Perspektywa Żanety


Obżarłyśmy ten beznadziejny film i poszłyśmy do kuchni, usiadłam na blacie i bawiłam się pomarańczami  kiedy zadzwonił mój telefon zorientowałam się że jest w pokoju, szybko pokicałam na jednej nodze do pokoju po niego.
-Hej Żaneta, jesteś w Białym? -spytała Dominika.
-Hej Domiś tak jestem a co tam?
-Jestem w drodze do ciebie.
-Co? Jak to? Przecież mówiłaś że nie przyjedziesz.
-No tak, miałam nie przyjeżdżać, ale długo się nie widziałyśmy, a po za tym sama będę spędzać wigilię -odpowiedziała.
-Jak to? A ciocia, a Olka a Zayn?
-Ciocia pracuje, Olka spędza czas u swojego chłopaka, a Zayn pojechał do rodziców.
-Co za cham
-Nic mnie to nie obchodzi.
-Ok. A chcesz jechać do domu?
-A ty jedziesz?
-Nie ja nie jadę ponieważ, planuję już wigilię z przyjaciółmi. –odpowiedziałam. -Ale dzięki bogu, spadłaś nam jak z nieba.
-Jak to?
-Będzie nas więcej na naszej wigilii, nie będę czuła się samotnie, bo Lena ma być z Marcelem, Doma ma być z Frankiem a ja sama bym została a tak będę miała ciebie-zaśmiałam się.
-Ja też się bardzo cieszę -zaśmiała się.
-Dobra to kogoś po ciebie wyślę. Może Franka albo Huberta to ten co go zapoznawałam cię z nim.
-No przecież wiem -odpowiedziała z wyrzutem.
-No a może nie pamiętasz.
-Dobra kończę, papa -pożegnała się i rozłączyła.
Wyszłam z pokoju biorąc ze sobą telefon, zapytałam Domy czy Franek nie mógłby zabrać Domy z przystanku, ale Franek nie może. Dlatego zadzwoniłam do Huberta.
-Hej Hubert. Słuchaj odebrałbyś Dominikę z przystanku? -spytałam
-Tą Dominikę co zapoznałaś nas ze sobą przez Skype?
-Tak tą właśnie.
-Nie ma sprawy a kiedy ona przyjedzie?
-No nie wiem była nie dawno przed Białym to tak z 10, 20 minut powinna być.
-A jak będzie wyglądała?
-Rozpoznasz ją.
-No dobra.
-Dzięki –podziękowałam i się rozłączyłam.
 Po 30. minutach Lena przyszła z zajęć, nakryłyśmy stół a w tym czasie Lena wzięła prysznic.
Po objedzie Lena siedziała wygodni na kanapie, ja siedziałam z laptopem przy stole, a Dominika robiła nam herbatkę z cytrynką.
Do drzwi ktoś zapukał Doma otworzyła i wpuściła do środka Dominikę i Huberta, który tylko przyrósł walizkę Dominiki i uciekł.
Wszystkie przywitałyśmy się z Dominiką. Doma zrobiła jeszcze jedną herbatkę i dosiadła się do nas do stołu. Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, takie tam babskie pogawędki. Wtedy przypomniało mi się że, Dominika ma jutro urodziny, ale postanowiłam ze prezent dopiero dostanie na wigilię, a jutro zrobimy imprezę, tylko musiałam to jakoś powiedzieć dziewczynom tak aby Dominika nie usłyszała.

3 komentarze:

  1. ZNOOOWU NIESAMOWITE, kochana! <3
    Zwaliłaś mnie z nóg!
    Dalszej weny życzę! :*
    marrymeharrystyles.blogspot.com/ - Zapraszam również do mnie! Dodałam nowy rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ponieważ jestem typem bloggerki, która jak już zdecyduje się ocenić czyjś blog robi to szczerze więc może zacznę:
    musisz zwrócić uwagę na błędy gramatyczne i stylistyczne w zdaniach (;
    jeśli piszesz dialog, to warto by było również obok napisać krótką reakcję, która ubarwiałaby opowiadanie np.
    '-Jego rodzice siedzą we Francji- westchnęłam ciężko - a po za tym są pokłóceni dodałam po chwili przewracając oczami.'
    musisz pamiętać o tym, że historia nie może składać się z samych rozmów bohaterów i powinna zawierać opis sytuacji, przeżyć i emocji czy zwykłej charakteryzacji przestrzeni (;
    oprócz tego widzę w opowiadaniu, że masz poczucie humory, które starasz się wykorzystywać i bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie.
    myślę, że jeżeli popracujesz nad błędami czy tak jak wspominałam ubarwisz treść, będzie to jeden z lepszych blogów (;
    zajrzę tu za jakiś czas i zobaczę jak sobie radzisz, pozdrawiam sam C:

    [spam]
    Zapraszam na dziewiąty rozdział na:
    www.w-jednym-kierunku.blogspot.com
    Zapraszam na dwudziesty-drugi rozdział na:
    www.crazyidiotsoedirection.blogspot.com
    Zapraszam na trzeci rozdział na:
    www.lastyerawithlou.blogspot.com
    Zachęcam do komentowania i obserwowanie co równoznaczne jest dla mnie z szerokim uśmiechem, każdy blog jest inny, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie, wesołych świąt i łan dajrekszyn pod choinkę C:

    OdpowiedzUsuń
  3. serdecznie zapraszam do mnie ---->http://loffe-one-direction-imagine.blogspot.com/ Dopiero zaczynam pisać :P Ale mam nadzieje że się spodoba ;D

    OdpowiedzUsuń