Perspektywa Janet
Ujrzeliśmy
jak Harry palił szluga.
-Harry!
Co ty wyprawiasz? -podeszłam do niego.
-Palę
-oznajmił z bananem na twarzy.
-Widzę!
Ale ty nie palisz! -odpowiedziałam.
-No
może palę a może nie –odpowiedział. -A co cię to obchodzi? -dodał zaciągając
się szlugiem i wypuszczając dym.
Zabrałam
mu szluga z ust i sama zaciągnęłam się, a on patrzył jak wryty z lekkim
uśmieszkiem.
-Lepiej?
–zapytałam wypuszczając powietrze w stronę Stylesa. Harremu z twarzy zniknął
uśmiech a pojawiła się złość. Zgasiłam i wyrzuciłam papierosa.
Zayn
bawił się popielniczką i ignorował to co mówiła Dominika, ujrzała to więc tylko
machnęła ręką i wyszła z tarasu.
-Dominica
daj spokój! –krzykną.
-No
idź za nią -odpowiedziałam.
-I
tak to nic nie da -odpowiedział.
-Frajer
-powiedziałam pod nosem po polsku i pobiegałam za nią.
Znalazłam
ją na schodach, ujrzałam że jest przygnębiona.
-Oni
nie są sobą -odpowiedziałam siadając koło niej.
-Yhy...
Ta jasne... -odpowiedziała. -Dlaczego on mnie tak traktuje? -spytała ze łzami w
oczach. -Cały czas walczyłam o to by mnie traktowano serio, a teraz w tym
przypadku poległam.
-Myślę,
że....
-Mogę
porozmawiać z Dominic? -spytał Zayn przerywając nam rozmowę.
-Jasne
-odpowiedziałam wstając ze schodów, ale poczułam że Dominika trzyma mnie za
nadgarstek i patrzy w oczy.
-Nie
Janeta zostaje -odpowiedziała.
-Dominika,
musicie porozmawiać sami -odpowiedziałam po polsku nachylając się nad nią.
-Nie...
jeśli ty pójdziesz to i ja -oznajmiła wstając ze schodów.
-Dominika
-powiedziałam przez zęby.
Wyrwałam
się z uścisku Dominiki i zeszłam ze schodów, Dominika chciała zrobić to samo
ale Zayn złapał ją za nadgarstek i pociągną do siebie, to wyglądało ślicznie, omal
się nie rozpłakałam.
Weszłam
do pokoju gdzie znajdowała się imprezka, było zdecydowanie mniej ludzi. Podeszłam
do Nialla siedzącego na kanapie.
-Co
słychać? -spytałam siadając koło Nialla.
-Nic
-odpowiedział sucho, po czym wziął łyka drinka. -Dlaczego każdy już się zbiera?
-spytał.
-Nic
dziwnego, jest 1.00 -odpowiedziałam.
Kiwną
głową i dalej siedział zamyślony, a ja poszłam zebrać wszystkich.
Na
schodach siedział Zayn z Dominiką, Louis z Harrym siedzieli przy blacie
kuchennym, a Liam był w łazience.
Podchodziłam
do każdego i mówiłam że już się zbieramy, po 15 min, wszyscy się zebraliśmy i
wyszliśmy z domu Seleny. Liam zadzwonił po Paula żeby po nas przyjechał.
Po
chwili przyjechał bus i wsiedliśmy do niego, Dominika z Louisem po drodze
usnęli ze mną na czele, spałam oparta o Dominikę. Gdy dojechaliśmy do Hotelu,
Zayn obudził Dominikę czułymi słowami, biedny Zayn cały czas chodził przy
pomocy kuli.
Wszyscy
szliśmy do hotelu, wyjęłam okulary Hazzy, które pożyczył mi jakoś nie dawno.
Weszliśmy do Hotelu i od razu wszyscy spoważnieli, spokojnie weszliśmy do windy
i wjechaliśmy na nasze piętro. Cały czas byłam zaspana, położyłam głowę na
ramieniu Liama i tak doszłam do pokoju.
Weszłam
do pokoju od razu poszłam pod prysznic i się położyłam spać, podobnie jak wszyscy.
Perspektywa Liama
Kiedy
pokłóciłem się z Daniell, Janeta od razu to zauważyła, czy ona prześwietla
ludzi? Za każdym razem kiedy byliśmy sami pytała aż w końcu ugiąłem się i
powiedziałem o kłótni z Daniell, a ona od razu postanowiła to naprawić. Po
rozmowie Janet z Daniell wszystko się ułożyło byłem wdzięczny Janet.
Impreza
dobiegała końca Janeta zbierał wszystkich i mogliśmy już jechać do hotelu,
byłem strasznie zmęczony, marzyłem tylko aby położyć się spać. Dojechaliśmy pod
Hotel Zayn obudził Dominic, myślałem że Harry obudzi Janet ale obudził Louisa
słodkimi, czułymi słowami, nie mogłem tak jej zostawić i obudziłem ją.
Weszliśmy
do windy, Janeta położyła głowę na moim ramieniu i trzymała ją tak puki nie
weszliśmy do pokoju.
Weszliśmy
do pokoju, Janeta zajęła pierwsza łazienkę a potem od razu poszła spać,
podobnie zrobiła reszta.
Obudziłem
się o 9.00 zobaczyłem ze każdy śpi dalej, ale ja już nie mogłem spać więc
ubrałem się w jeansy, białą koszulkę na rękawek i szarą bluzę i zacząłem
ogarniać pokój, ponieważ dziś mieliśmy jechać z dziewczynami do Brystol. Dziś
jest środa ostatni tydzień pobytu dziewczyn w UK.
Po
chwili wstała Janeta.
-Myślałam
że to ja będę pierwsza, a tu proszę -zaśmiała się.
-No
widzisz -odwzajemniłem uśmiech.
-Dobra
idę pod prysznic a potem Ci pomogę -odpowiedziała wchodząc do łazienki. Wyszła
ubrana w jasne jeansy i białą koszulę w kropki. Od razu zabrała się
do roboty, kiedy skończyliśmy ogarniać salon usiedliśmy na kanapie i
oglądaliśmy zdjęcia na telefonie z wczorajszego wieczoru, śmieliśmy się tak
głośno, że obudziliśmy wszystkich.
-Ej!!
Nie możecie ciszej? -spytała Dominika.
-Przepraszamy
ale jak zobaczysz te zdjęcia to tez zaczniesz się śmiać -zaśmiała się Janeta.
-Potem
je zobaczę -odpowiedziała i weszła do łazienki.
Niall
i Zayn spali dalej, ale wbił do pokoju Harry a zaraz za nim Louis.
-Ale
mnie jebie -oznajmił Louis siadając na kanapie. -A was nie? -spytał.
-Nie
-odpowiedzieliśmy spoglądając na siebie.
-A
Zayn i Niall dalej śpią? -spytał.
-Yhm...
-przytaknęła Janeta.
-No
to zaraz już nie będą -oznajmił i poszedł obudzić chłopaków co mu się nie
udało, przyszedł do pokoju z takim smutnym wyrazem twarzy i Harry musiał go
przytulić, właśnie z łazienki wyszła Dominika ubrana w czarne dopasowane jeansy
i miętowej luźnej koszuli i usiadła między mnie a Janet.
-Co
tam?
-Nic
Louis nie może obudzić Nialla i Zayna -odpowiedziałem. Po chwili pojawił jej
się chytry uśmiech na twarzy Dominic, wytłumaczyła dla Janet o co chodzi po polsku,
po czym wyszły z salonu.
-Ej
o co chodzi? -spytałem.
-Teraz
my wam pokażemy jak się budzi -odpowiedziała Janeta i zniknęła za ścianą. Po 5
min. przyszły z Naillem i Zaynem.
-Co?!
Jak to zrobiłyście? -spytał Louis.
-Trzeba
mieć swoje sposoby -odpowiedziała Dominika wbijając na kanapę.
-Ale
się nie wyspałem -oznajmił Blondas. -Cały czas spadałem z łóżka -odpowiedział.
-Hahaha...
-Dobra
jest prawie 11.00, trzeba będzie się zbierać -oznajmił Zayn i poszedł do
łazienki a Niall usiadł na kanapie.
-A
ja gdzie mam usiąść? -spytała Janeta.
-Yyy..
na kolana -odpowiedziała Dominika.
-A
no tak -odpowiedziała chytrze i usiadła na Dominiki kolanach, ale ta miała
tajną broń (łaskotki) ona jedyna wiedziała gdzie Janeta ma łaskotki i zaczęła
ją gilgotać, Janeta zaczęła się kręcić, położyła się na wszystkich kolanach a
Dominika dalej ją łaskotała. Ostatecznie skończyło się tak, że Janeta spadła na
podłogę na co zaczęła się śmiać, a reszta razem z nią.
Po
zabawie Dominika zaczęła się pakować, Janeta zrobiła podobnie. Ja z Harrym
odnieśliśmy przyniesione łóżku. Po 15 min. Janeta była spakowana więc poszła
pościelić łóżka.
-Już
skończyłaś? -spytał Zayn krzycząc z salonu.
-Już
prawie -oznajmiła Janeta.
-To
my już zniesiemy walizki -krzyknąłem.
-Ok.
-odkrzyknęła.
Znieśliśmy
walizki i Harry poszedł po Janet i się wymeldować, po 20 min. było wszystko
załatwione i mogliśmy wracać do domu.
kocham czekam na kolejny :****
OdpowiedzUsuń